Na 5 km miałam kryzys, najpierw uciekł mi Krzysiek, z którym biegłam prawie od początku. Potem Luca, który mnie dogonił i przez chwilę biegliśmy razem, zaczął mi uciekać, a akurat biegliśmy pod górę i pod wiatr i straciłam tarczę przeciwwiatrową :)
fot. Dorota Świderska |
Na 8 km nagle odzyskałam siły i na 2 ostatnich kilometrach miałam siłę przyspieszyć :)
Trening tydzień temu w narastającym tempie (16 km, końcówka 3:40) zrobił swoje.
10 metrów do mety |
Atmosfera jak zwykłe wyśmienita, dużo znajomych, organizacja jak dla mnie jedna z najlepszych :)
Komunikat na koniec: oby w następnym biegu aura była równie piękna - rozśmieszył wszystkich. Oczywiście nie chcemy takiego upału! :)
Czas 43:12.
ekipa Accelerate |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz