W sobotę od rana padało, ale deszcz nam nie przeszkadzał :) Wybraliśmy się na wycieczkę przez Dolinę Pięciu Stawów, Przełęcz Szpiglasową (2110 m) do Morskiego Oka.
Widok z Przełęczy Szpiglasowej na Dolinę Pięciu Stawów Polskich - tu jeszcze była widoczność...
Przez Przełęcz Szpiglasową było podejście z łańcuchami, miałam niezłego pietra i bałam się patrzeć w dół, na szczęście minimusy mają dobrą przyczepność na mokrych skałach.
Z przełęczy do Morskiego Oka próbowałam zbiegać, choć było ciężko z bolącą jeszcze nogą i po mokrych kamieniach. Cały czas padało i byłam przemoknięta do suchej nitki.
Nie zważając na ból kolana popędziłam 10 km biegiem w dół po mokrym od deszczu asfalcie, przez kałuże, mijając pieszych odzianych w folie przeciwdeszczowe.
W sumie całość wycieczki wyniosła ponad 28 km, trochę biegiem, trochę wspinania się pod górę. Tutaj znajduje się zapis trasy. Następnego dnia zapowiadano lepszą pogodę i chcieliśmy się więcej powspinać.
Widoki piękne, ale chyba szkoda trochę tej pięknej nóżki?
OdpowiedzUsuńnóżka już zdrowa :)
OdpowiedzUsuń