W ramach dzisiejszego treningu pobiegłam Bieg Południka organizowany z okazji urodzin Południka Zero. Trasa przełajowa, trzy okrążenia dookoła Jeziorka Czerniakowskiego, ok 4,5 km.
Od rana lało, więc nie spodziewałam się tłumów ludzi; przyszło 6 osób :) Pomyślałam: taki kameralny bieg rzadko się zdarza, będzie fajnie :) ale jest też ryzyko pogubienia się na trasie...
Tuż przed startem przestało padać, więc pogoda była idealna :)

Jestem potrójnie zadowolona: fajny trening, fajny bieg, fajna nagroda.
Olga, super, że też bedziesz pisać:)) może to i nudne dla wiekwszości, ale dla takich freaków jak my - nigdy:)))
OdpowiedzUsuńNo proszę, nie ma to jak tłumy na biegu ;)
OdpowiedzUsuń