Kawałek pojechałam ze wszystkimi, a potem z Anią pognałyśmy do Kopalni kwarcu na wysokości 1050 m n.p.m, która powstała w latach 50 XX wieku i jest już zabytkiem.
Były strome podjazdy i zjazdy po kamieniach. Zasada jest podobna jak przy zbieganiu, trzeba trzymać pion, gdy rower chwieje się na boki ;)
Spotkaliśmy się wszyscy w Chatce Górzystów, wiadomo na co... na naleśniki! :)
naleśnik duży i mały |
Był też relaksik nad Izerą.
bo w końcu straszny upał...
Była przeprawa - wszędzie tylko wyrąb lasu...
fot. Łukasz Sadalski |
Potem się trochę pościgaliśmy :)
fot. Aleksander Senk |
Trochę się błotka nazbierało, ale fajnie chłodziło w trakcie jazdy :)
W Jakuszycach ekipa oddała rowery i wsiadła do busa, a ja z Piotrkiem jeszcze 10 km do Szklarskiej. W sumie wyszło ponad 55 km, a miało być mało, spokojnie i bez ostrej jazdy :)
Wieczorem mieliśmy rozciąganie w basenie. Tak to wyglądało:
bieganie w parach, trójkach i czwórkach :)
Następnego dnia, w czwarte, wycieczka biegowa :)
czy przy takiej temperaturze można cokolwiek robić ? chyba tylko leżeć w wodzie !? toznów jakiś wyczyn !
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa fotorelacja. Zapraszam do zamieszczania swoich fotorelacji gór Izerskich na portalu o Świeradowie Zdroju w sekcji news. Na autorów czekają liczne konkursy z nagrodami
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko podaję stronę - http://www.swieradow-zdroj.com/news/rejestracja
OdpowiedzUsuń