Dziś spokojny trening przed sobotnim startem w Falenicy. Moje ulubione miejsce nad Wisłą, godzina 7 rano, oczywiście biorę Foresta :) Wybieganie 6 km i spokojne rytmy 10 x 100 metrów po 20 sekund. Forest biegał ze mną rytmy równiutko przy nodze, bez smyczy, nie wyprzedzał mnie nawet na krok, ale jak tylko przyspieszałam, on też przyspieszał :) Przyznaję, że ma ducha rywalizacji, albo tak bardzo mnie kocha :)
myślę że to jedno i drugie, z naciskiem na kochanie
OdpowiedzUsuń