wtorek, 18 lutego 2014

Przygotowania do Transgrancanaria

Transgrancanaria - to już 1 marca! :)

Moje przygotowania przebiegają na razie idealnie :) Bez kontuzji, bez chorób i innych przeszkadzających bieganiu okoliczności.

Po roztrenowaniu po Ultramaratonie Bieszczadzkim spokojne treningi zaczęłam w listopadzie, a z większymi obciążeniami ruszyłam po Biegu Górskim w Falenicy w połowie grudnia 2013 roku.


Zimowe Biegi Górskie Falenica 14 grudnia 2013 roku


W przeciągu półtora miesiąca zrobiłam ponad 400 km w górach (Tatrach i Gorcach), a od początku roku moje nogi przebiegły w sumie 630 km, wszystko w górach i w terenie, zero asfaltu :) Biegam codziennie, czuję się świetnie :)


Szlak do Murowańca


Wspinamy się na Grzesia. Fot. obozybiegowe.pl


Grześ, 1653 m n.p.m. Fot. obozybiegowe.pl


Treningi w górach zakończyłam startem w świetnym biegu Icebug Winter Trail, 16,6 km, przewyższenie +777 m, wbieg i zbieg z Turbacza (1310 m n.p.m). Miał to być "trening na dobicie", ale jakoś słabo się dobiłam, biegło się super, z pięknymi widokami, w piękną słoneczną pogodę :)


Pierwszy km, niewinny asfalt, potem zaczęły się schody na Turbacz ;)


Widok z trasy. Zbieg z Turbacza


Ostatni podbieg 1 km przed metą


Wpadam na metę


I za ten świetny trening w Gorcach dostałam "beczkę" soli ;)


foto.podhale.pl


Forest też tam był, biegał i trenował :)


Zakopane


Dolina Strążyska

niedziela, 9 lutego 2014

Zakopane

Mieszkam 500 metrów od Drogi pod Reglami, 1000 do Krupówek. Na Drodze pod Reglami jetem codziennie, na Krupówkach nie byłam ani razu. Dzikus ze mnie ;)

W Tatrach biegałam zawsze zimą, z wyjątkiem weekendowych wypadów, teraz też jest zima, ale taka dziwna, bez śniegu i z dużą ilością słońca. To sprawia, że bieganie nie jest łatwe, skały, korzenie, trudne techniczne zbiegi, po śniegu biega się zdecydowanie łatwiej. Ale to są góry do trenowania! :)






ćwiczenia pod Reglami


Nosal




Murowaniec