sobota, 19 kwietnia 2014

Krynica - Łabowska Hala

1. dzień: Krynica  Jaworzyna Krynicka 

Ruszyłam ok 15 zostawiajac auto w garażu (istny przypadek). Czerwonym szlakiem przez Czarny Potok, ok 10 km z gubieniem się :) Pogoda idealna, ciepło, trochę słońca. Zdecydowałam się jednak wziąć minimusy, WT10. Biega się dobrze, choć ciężko się przyzwyczaić do 8 kg balastu na plecach :) Zabrałam zrobione wcześniej kulki orzechowo-daktylowe i kokosowo-kakaowe, 1 kg bananów, dla Foresta nic. Ale plecy i tak bolały. 
W schronisku nie było nikogo, turyści pojawili się dopiero wieczorem i w sobotę. A jednak nie wszyscy siedzą w święta przy stole! :)

Do jedzenia mogłam dostać tylko pierogi z mięsem, więc podziękowałam i wzięłam piwo, a Forest dostał gratis pół kg pieczonego schabu i parę suchych kromek chleba ze smalcem ze skwarkami - w Wielki Piątek!

W drodze na Jaworzynę 


Panorama z Jaworzyny 


Śnieg! 



2. dzień: Łabowska Hala

Rano nieplanowana wycieczka do Krynicy. Doszłam do wniosku. że przez najbliższe 3 dni nawet jak zbiegnę do jakiegoś miasteczka to nic nie kupię, postanowiłam więc pobiec do auta po zostawione tam zapasy - 2 kg suszonych owoców i orzechów i 1 kg bananów, zabrałam też 2 kg suchej karmy dla Foresta. Będziemy jechać na tym samym wózku ;)

Pobiegłam zielonym szlakiem przez Przełęcz Krzyżową, wróciłam czerwonym przez Czarny Potok. No i wyszedł nieplanowany trening z rana 16 km.


Zapasy 


Po 12 ruszułam już z 9 kg plecakiem do Schroniska na Hali Łabowskiej, zaczęło padać, ale jakoś mnie to nie wzruszyło, a Forest był wręcz zachwycony i zaliczał każą kałużę :) Niestety zostawiłam w schronisku rękawiczki, więc był powrót i wyszło w sumie 13 km.
W schronisku generalnie pustki, ale pojawiają się a to rowerzyści a to piesi turyści :)

W drodze na Halę Łabowską




Tak wyglądała większa część trasy, tylko Forest był zadowolony :)


W kompresach i minimusach biega się bardzo dobrze :)


Odpoczynek przy małym świerczku i z fajnym widokiem na Beskid Niski :)


Beskid Sądecki :)


Moje jedzenie, Forest czeka na swoje - wie już gdzie :)



 
I widok z okna na Beskid Niski :)


1 komentarz: