poniedziałek, 21 maja 2012

Puszcza Białowieska czyli Półmaraton Hajnowski

Półmaraton Hajnowski biegnie od Białowieży do Hajnówki, odbywa się pod koniec maja (w tym roku 19 maja) w samo południe. Mimo to, naiwnie sądziłam, że pobiję w nim swój rekord życiowy :)

Pojechałam do Hajnówki z Mauko w piątek, dzień przed startem z zamiarem spędzenia aktywno-imprezowego weekendu w Puszczy :) Muszę przyznać, że plan został wykonany w 150% mimo, że życiówki nie było :)

Zabrałyśmy jeszcze ze sobą Suwiego, dzięki czemu nie narzekałyśmy na brak śmiechu w drodze do celu :) Mauko nie biega (jeszcze), miała robić foty. Większość zdjęć to właśnie jej dzieło.

Odbiór pakietów startowych przebiegł bez zakłóceń :)

Hajnówka (fot. Mauko Wolska)

Z takim uśmiechem przebiec metę - bezcenne :)

Zlokalizowałyśmy się z Mauko w miejscowości Budy (w połowie drogi między Białowieżą a Hajnówką), ale miejsce noclegu było wybierane nie ze względu na łatwy dojazd na start, lecz bliskość miejsca, w którym miała odbywać się impreza po biegu :) Miałyśmy do Sioło Budy ok 200 m. W piątek przed startem zrobiłyśmy rekonesans miejsca sobotniej imprezy. 

Sioło Budy - dzień przed startem


Budy

Okazało się, że naszymi sąsiadami byli Józek i Leszek, których rano w sobotę zabrałyśmy do Hajnówki, inaczej chłopaki musieliby biec na start ponad 10 km... lub jechać z rana jedynym autobusem. O 10.30 rozpoczął się start honorowy, ok. 400 m - debiut Mauko w biegu...



w klapkach :)


start honorowy w klapkach :)


ruszamy do startu honorowego

Potem autokar zabrał nas na start do Białowieży. 

Wystartowałam bardzo ambitnie, z zamieram pobiegnięcia w 1:32.


Białowieża - start

Przez pierwsze 3 km biegłam bardzo szybko (za szybko) z kolegą z Warszawiaków. Grzesiek chciał złamać 1:28 i złamał. Marzenie :)


pierwsze 3 km - duuużo za szybko

Do połowy jeszcze jako tako trzymałam tempo, ale od 13 km zaczęły się schody...


ok 11 km

Schody dosłownie i w przenośni. Od 13 km zaczęły się podbiegi, które wcale nie kończyły się zbiegami... na palcach u stóp czułam już bąble, chciało mi się pić, jeść i nogi zaczynały boleć. Marzyłam o tym, żeby zejść z trasy i skończyć tę mękę, m a s a k r a...

Trzymała mnie na nogach tylko wola walki i ambicja, bo wiedziałam, że jestem pierwszą kobietą. Koledzy, których poznałam przed startem i którzy mówili, że pobiegną na 1:35 zaczęli mnie wyprzedzać... to było z jednej strony miłe, bo mnie dopingowali, z drugiej strony docierało do mnie, że z życiówki nici....

Na szczęście cały czas jeszcze biegłam, w związku z czym... zbliżałam się do mety :)

Na 19 km wbiegając do Hajnówki poczułam ulgę, że to już prawie koniec, jeszcze tylko wytrzymać 2 km i będzie można paść na twarz :)

Jeszcze tylko 100 metrów i...

ostanie 50 metrów

dobiegłam z czasem 1:35:29 :) Cieszę się, bo warunki do łatwych nie należały.

A tutaj znajduje się krótka relacja w podlaskiej gazecie.


META !!!!!!

Dekoracja była bardzo fajna
w kategorii wiekowej...






i generalnej kobiet :)



Żubra w puszczy nie spotkałam, musi wystarczyć mi ten żubr-puchar :)


Żubr za I miejsce w kat. wiekowej

Bieg lekki nie był, za to impreza po to już czysta przyjemność i zabawa :)


huśtawka


gra w piłkę nożno-ręczną





Piłki bez walki nie oddałam, trzeba było mnie złapać za ręce i nogi :)




Piwko z sąsiadami Leszkiem i Józkiem :)


Tańce, skoki na trampolinie, ognisko, spacer po Puszczy nocą, oglądanie pięknego gwieździstego nieba i wiele innych atrakcji... :)

W niedzielę przed wyjazdem jeszcze lans w Puszczy :)



 
A w drodze powrotnej piękne widoki :)









Dla takich wyjazdów WARTO BIEGAĆ! :)))





10 komentarzy:

  1. Ależ to wszystko wygląda zachęcająco :) Faktycznie, aż chce się biegać i jeździć na takie imprezy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla takich komentarzy warto nie tylko biegać, ale i o tym pisać :)

      Usuń
  2. good times :) no i moj honorowy start w japonkach:)

    p.s. biegam na korcie i do sklepu po coca-colę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Olga buszująca w zbożu :) inspirujące :D

    OdpowiedzUsuń
  4. niezły sześciopak!
    mało piwa!

    Mauko fajne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Blas: te najlepsze zrobione ajfonem :P

    OdpowiedzUsuń
  6. https://www.youtube.com/watch?v=3cUU3qCnc9s
    Zapraszam na filmową relację z Półmaratonu Hajnowskiego 2015. Pozdrawiam TV-onik Tomasz Onikijuk

    OdpowiedzUsuń