niedziela, 29 lipca 2012

XXII Bieg Powstania Warszawskiego

Miałam jechać na półmaraton do Pucka, ale zdecydowałam się jednak wybrać na kultowy już bieg -  XXII Bieg Powstania Warszawskiego. To był bardzo dobry wybór, zamiast jechać 500 km, żeby przebiec półmaraton, lepiej było podbiec 500 metrów na start biegu na dyszkę :)

Start był o godz. 21, ale mimo później pory było bardzo gorąco - 32 stopnie i bardzo duszno. Poza tym trasa do łatwych nie należała, dwa okrążenia i dwa podbiegi na ul. Sanguszki, duszno na Krakowskim Przedmieściu i gorąco od nagrzanego asfaltu na Wybrzeżu Gdańskim... Tłum biegaczy, 2800 osób na dystansie 10 km i 1700 na 5 km.

W tym tłumie przebiegłam z wielkim trudem z czasem 43:37 i załapałam się na 5 miejsce w kategorii kobiet.



6 komentarzy:

  1. Gratuluję wyniku :) I dziewczyno, jaki Ty masz piękny brzuch!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako stały czytelnik na to samo zwróciłem uwagę. Świetnie wytrenowany brzuch. Może Olga zdradzi nam tajemnicę czy wystarczy tylko biegać czy dodatkowo katuje się dietą i regularnymi ćwiczeniami brzucha?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie katuje sie dieta. Kiedys cwiczylam a teraz nie mam na to czasu...

      Usuń
  3. ja też gratuluję i również dołączam się do zachwytów nad twoim brzuchem, pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny blog, bardzo fajne relacje. :)
    Gratuluję wyników i życzę dalszych sukcesów! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. gratulacje :) świetny wynik , no i brzuszek pierwsza klasa ;)

    OdpowiedzUsuń