Powoli zaczynam zwiększać obciążenia po roztrenowaniu i robić szybkość.
W tym tygodniu już 85 km (poprzednio: 67 km, 55 km), + 1900 m, 8,5 godz.
i 3 mocne akcenty:
- we wtorek: 11,16 km w tempie 4:28, +200 m - start w Niepodległościowej Jedenastce
- w sobotę (miał być piątek): 18 km w tym 12 x 400/400 po 1:26 - 1:30
- w niedzielę: wybieganie w Tatrach 23 km, + 900 m.
W grudniu zamierzam dojść do 100 km, a potem zobaczymy :) Na razie muszę zrobić coś, żeby puściły pośladki i dwójki, one się chyba tak spinają od szybkiego biegania.
Dolina Chochołowska z niedzielnego wybiegania |
Witam! Super- powodzenia życzę i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńA to górskie zdjęcie? Aż się pobiec chce. Pozdrawiam, Małgosia
zdjęcie w Dolinie Chochołowskiej z dzisiaj :)
UsuńPozdrawiam
Nijak mi 85 km nie wychodzi:)
OdpowiedzUsuńTo proszę czytać ze zrozumieniem, 85 km i 3 mocne akcenty: ..... :)
Usuńpodziwiam:) jesteś mocna :)
OdpowiedzUsuń